NAJBLIŻSZE SPOTKANIE

Po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat nie będzie nam dane spotkać się w pierwszosobotni wieczór na Sądeckiej Górze Tabor, aby razem zawołać:
– Bądź uwielbiony Panie Jezu Chryste, ukryty w tej małej białej Hostii;
– Bądź pozdrowiona nasza Niebieska Mamo;
– Dziękujemy Ci i prosimy Cię nasz ukochany Patronie święty Ojcze Pio.

Jest to dla nas trudny, żeby nie powiedzieć bardzo trudny czas. Jest to czas stawiania sobie wielu i to niełatwych pytań. Czas, w którym nasza wiara jest poddawana próbie.

Nie jest łatwo stanąć przed Panem i  próbować Go zapewniać, że dobrze sobie radzimy w naszym życiu.  Od ponad trzech miesięcy żyjemy przygaszeni rozprzestrzeniającą się w świecie pandemią koronawirusa. Każdego dnia zbieramy wieści, które nas przerażają, nie oszczędzając nas przed chaosem, a nierzadko przed zwątpieniem w nasze ludzkie możliwości. Zadajemy sobie pytania o naturę tej niebezpiecznej choroby, o zagrażające dosłownie każdemu z nas konsekwencje zarażenia się nią. Nie trzeba nam, Kochani, tłumaczyć ciężaru naszych obecnych zmagań.

Żyjący na przełomie IV i III p. n. Chr. Prorok Kohelet w 3 rozdziale swej księgi pisał:

Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem: Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono, czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsów.

Czas jest darem. Nie jest tajemnicą, że współczesny człowiek coraz mniej potrafi zatrzymać się w miejscu, czekać, przypatrywać się, także sobie. Jeden stary Afrykańczyk powiedział naszemu misjonarzowi: „Wy macie zegarki, my mamy czas”. Teraz mamy czas. Zmusiła nas do tego konieczność.

Proszę Was, aby to był czas pogłębionej refleksji nad darem naszego życia i naszym powołaniem.

Proszę Was, aby był to czas solidarności między nami wszystkimi – zwłaszcza z chorymi i zagrożonymi, z ich bliskimi, opiekunami, z rzeszą lekarzy, pielęgniarek i całej służby zdrowia, ale też z organami państwowymi i samorządowymi, które podejmują walkę z tą epidemią. Proszę Was, aby był to czas czujności i odpowiedzialności w codziennym życiu.

Proszę Was bardzo, aby był to czas gorącej modlitwy do Pana Życia – Jezusa Chrystusa, o ustanie epidemii i zdrowie dla wszystkich chorych, o siły duchowe i fizyczne dla tych, którzy z narażeniem życia niosą im pomoc – lekarzy i całego personelu medycznego, dla wszystkich innych służb.

Proszę Was wreszcie, abyśmy w sobotę – 4 kwietnia złączyli się w modlitwie, od godz. 19:00 do 21:00. W tę sobotę, wraz z Księdzem Prałatem Januszem Szczypką o godz. 19:00, w kaplicy Domu Księży Diecezji Tarnowskiej im. św. Józefa w Tarnowie Modlitwą Różańcową rozpoczniemy czuwanie w duchowej łączności z Wami Drogie Siostry i Drodzy Bracia, Czciciele ojca Pio.

Następnie będziemy przyzywać orędownictwa naszego Ukochanego Patrona w modlitwie wstawienniczej. Później w czasie Mszy świętej – tradycyjnie – polecać będziemy Was i Wasze intencje, ale również będziemy błagać Pana Jezusa o ustanie epidemii koronawirusa. Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu, zawierzymy Was Temu, który do końca nas umiłował. Czuwanie zakończymy Apelem Jasnogórskim.

Pamiętajcie! Tylko mocna wiara, modlitwa, szeroko rozumiana wstrzemięźliwość, pokuta – tak jak miało to miejsce w dziejach Kościoła – pomogą nam i dzisiaj pokonać epidemię, która dotyka nasze pokolenie.

Niech Bóg Wszechmogący Was błogosławi, Niech nasza Niebieska Mama skryje Was pod swój płaszcz, niech święty ojciec Pio oręduje za Wami.

Ks. Andrzej Liszka